#service blog restart

Od jakiegoś czasu myślałem o tym, żeby porzucić wszelkie rozbudowane CMS, które w dużym stopniu wydawały mi się uciążliwe oraz niesamowicie przeciążone, a już w żadnej mierze nie pasowały do mojego stylu pracy nad tekstem (trzeba przyznać, że edycja tekstu w Vimie to jest coś co zmienia człowieka na zawsze). Z tego też powodu zacząłem szukać jakiegoś rozwiązania mojego problemu z Wordpressem i innym podobnymi do niego rozwiązaniami.

W czym tkwi problem?

Poza dość banalnym argumentem jakim jest wygoda pracy moje obawy przed korzystaniem z rozwiązań typu Wordpress, Joomla itd wiązały się przede wszystkim z bezpieczeństwem. Jeśli do tego dorzuci się jeszcze własne lenistwo, to można chyba się zacząć domyślać czemu zainteresowało mnie statyczne serwowanie stron.

No więc jaka jest różnica pomiędzy na przykład Wordpressem a generatorem statycznych stron?

W przypadku Wordpressa nasz serwer będzie potrzebował jakiejś bazy danych, interpretera PHP, no i oczywiście serwera HTTP. Jak widać jest to dość dużo usług jak na jedną maszynę, co może się wiązać z kilkoma wektorami ataku, gdyby komuś bardzo zależało na dostępie do takiego serwera.

No ale co się dzieje, gdy ktoś wchodzi na naszą stronę? Skrypt w PHP dynamicznie połączy treści napisane przez nas z szablonami strony, które wszystkie siedzą sobie gdzieś w bazie danych lub w jakimś katalogu. No i dopiero taki output, który się ze sobą pokleił leci do przeglądarki, która wysłała zapytanie o treść.

Z kolei to z co ja proponuje to przeprowadzenie tego procesu raz przy dodawaniu treści do strony. Prawda jest taka, że kiedy coś już się napisze na bloga, to raczej nie będziemy tego zmieniać już bardzo często. Dlaczego też nie napisać naszego artykułu w jakimś lepszym do czytania i edytowania formacie? Ja bardzo sobie cenię możliwości formatowania jakie daje Markdown i cieszę się gdy mogę pisać w moim ulubionym edytorze tekstu - Vim. Nie jestem przywiązany do tego, co oferuje mi CMS.

Przy pisaniu bloga za pomocą statycznej generacji jedyne co potrzeba to oczywiście silnik generatora u siebie na komputerze, gdzie będziemy pisać artykuł, edytor tekstu i sposób na wrzucenie naszej treści na serwer www. Cały proces według mnie jest równie prosty co korzystanie z Wordpressa czy Joomli, a dodatkowo pozwala mi na większą kontrolę tego co się dzieje.

Mój wybór - Pelican

Nie jest to może najbardziej składny i dokładny opis static site generatorów, ale myślę, że widać tutaj powody, które mną kierowały. Jeśli kogoś zainteresował ten temat to polecam sobie wyszukać w DuckDuckGo static site generators i na pewno będą tam wszystkie przydatne informacje.

Ja sam korzystam z Pelicana jest to dla mnie najlepsze rozwiązanie, bo przede wszystkim jest napisany w Pythonie, którego chcę się uczyć (i którego składnia jest mi bliższa niż np. składnia Ruby). Na dokładkę mam już kilka aplikacji w systemie, które z niego korzystają więc instalując nie musiałem dociągać dużej ilości nowych paczek (kolejny plus).

Zainteresowanym polecam zajrzeć na :


Napisz mi co myślisz przez e-mail