Recenzja: Hello world. Jak pozostać człowiekiem w świecie maszyn

Wpadła mi w ręce ostatnio książka napisana przez znaną m.in. z kanału Numberphile na YouTube - Hannę Fry o dźwięcznym tytule „Hello world. Jak pozostać człowiekiem w świecie maszyn”.

Na wstępie - jestem bardzo zadowolony z wersji elektronicznej, którą miałem przyjemność czytać. Polskie wydanie (razem z doborem czcionek) wydaje mi się być na całkiem wysokim poziomie. Cenię również fakt, iż można kupić książkę bez DRM -- jest to dla mnie naprawdę bardzo dużym plusem.

Przechodząc jednak do treści - myślę, że jest to jedna z ciekawszych książek na rynku, które traktują o (potencjalnych) negatywnych skutkach rozwoju technologicznego i jednocześnie są literaturą faktu (w opozycji do antyutopijnych Sci-Fi). Książka jest upstrzona wielką ilością odnośników do różnych źródeł (co się chwali!) - od prac naukowych, do filmów na YouTube.

Serdecznie polecam ją wszystkim myślącym, że dzisiejsze algorytmy i szybkie komputery (w szczególności sztuczna inteligencja) jest panaceum na wszelkie problemy naszego świata lub traktują technologię bez rozsądnej dozy sceptycyzmu. Przykłady z takich dziedzin jak medycyna (czy można automatycznie rozpoznać czy ktoś ma raka?) czy sądownictwo (jaką wysokość kary zastosować?) doskonale dociskają śrubę racjonalnego i sceptycznego myślenia, zmuszając do zastanowienia się nad zasadnością wykorzystania algorytmów (czy faktycznie prowadzi to do polepszenia życia?).

Serdecznie polecam. Argumentem dla zabieganych może być to, że książka ma raptem 200 stron. Idealna na deszczowe niedzielne popołudnie.


Napisz mi co myślisz przez e-mail